Łączna liczba wyświetleń
czwartek, 2 maja 2013
Rozdział 2.
**Oczami Belli**
Następnego dnia auto przejęła Zoey, miała coś do załatwienia na mieście więc podwiozła mnie tylko do szkoły i pojechała. W szkole jak zwykle było nudno. U dyrki byłam kilka razy. Nie rozumiem tej baby, dziewczyna zaczęła mnie wyzywać a więc jej wypierdoliłam z pięści w mordę. Nie dam się jakimś tępym lalą. Była 5 lekcja. Miałam dość szkoły na dzisiaj a więc się zerwałam z trzech ostatnich lekcji. Gdy wychodziłam ze szkoły ujrzałam znaną mi twarz. Przed jakimś mercedesem stał Malik. Podeszłam do niego i zapytałam :
- Ty znowu tutaj ?
- Ta.. - odparł niechętnie.
- Sam ?
- Horan mnie wyciągnął. Nie chciało mu się samemu jechać po małą, a tylko ja byłem pod ręką.
- A gdzie on jest teraz ? - zapytałam zdziwiona.
- Poszedł po nią. A ty co tak wcześnie ze szkoły?
- Spierdalam z kilku ostatnich lekcji. Jedziemy gdzieś razem ? - zaproponowałam.
- Jasne, ale musimy czekać na Nialla.
- Żaden problem - powiedziałam i wbiłam się na siedzenie pasażera.
Siedzieliśmy tak z Zaynem przez parę minut w ciszy, aż w końcu raczył do nas dołączyć Niall z małą dziewczynką.
- No nareszcie powiedział blondynek. Był bardzo słodki, nie dziwiłam się Zoey, że tak go lubi.
- Ruszajmy- popędzałam mulata.
- A gdzie jeśli mogę zapytać ?- spytał Niall.
- Na wycieczkę- powiedziałam i uśmiechnęłam się do blondyna.
Podczas podróży położyłam nogi na oparciu koło okna co bardzo denerwowało Malika. Lubiłam patrzeć jak robi się cały czerwony, ale nie ma odwagi, by na mnie wrzasnąć.
Po chwili zobaczyłam jak ciężko oddycha i próbuje się uspokoić. Natychmiast zdjęłam nogi i położyłam na ziemię, po czym spojrzałam na Zayna uśmiechnęłam się do niego i pocałowałam w policzek:
- Oj no nie denerwuj się już tak. - powiedziałam a na jego twarzy pojawił się uśmiech.
- Chyba muszę się częściej na ciebie denerwować, wtedy z chęcią przyjmę takie przeprosiny.- powiedział zalotnie Malik.
- Nie wyobrażaj sobie za dużo - rzuciłam i wystawiłam język w stronę mulata.
- Oj gołąbeczki przestańcie, bo będę zazdrosny -powiedział blondynek.
- O co ? - zapytał Zayn.
- O to że mi zabierasz pannę z przed nosa. - powiedział blondynek puszczając mi oczko.
- Oj kochanie wiesz przecież że bym ciebie nie zdradziła.- powiedziałam żartem.
Zauważyłam że Malik znów zrobił się czerwony, nie wiedziałam jednak o co mu chodziło.
- Nie dąsaj się tak, bo psujesz atmosferę- powiedziałam do Zayna.
- Proszę bardzo ja pojadę sobie do domu, wy gołąbeczki będziecie mogli robić co wam się żywnie podoba.- powiedział starając się nie patrzeć w moją stronę.
Nic mu nie odpowiedziałam. Nie będę się tłumaczyć jakiemuś rozwydrzonemu dzieciakowi.
Przez całą drogę panowała martwa cisza. W końcu dojechaliśmy. Zdziwiłam się bo byliśmy pod jakąś ogromną willą.
- Co to kurwa jest ? - zapytałam wytrzeszczając oczy.
- Nasz domek - powiedział blondynek zajadający jakąś bułkę.
Skąd on ją wziął to nie mam pojęcia.
Weszliśmy do środka a ja wydusiłam z siebie tylko :
- O ja pierdole !
- A kto tu tak klnie ? - zapytał Loczek.
- Siema - rzuciłam w jego stronę.
-Ooo ! Bella ! - powiedział i przytulił mnie.
Zdziwiło mnie to, ale odwzajemniłam uścisk.
Mała siostra Nialla poleciała do salonu i zaczęła się bawić z Zaynem, wciąż obrażonym na mnie. Ja nadal nie wiem nadal dlaczego. Olałam jego i jego tępe fochy.
Poszłam do salonu gdzie siedziała cała piątka i usiadłam koło Nialla.
Chłopcy włączyli jakiś horror.
W pewnym momencie Niall objął mnie i położył głowę na mojej. Odpowiadała mi ta pozycja.
Siedzieliśmy tak około 20 minut, ponieważ potem Niall szepnął mi:
- Pójdziemy się przejść ?
Zgodziłam się i poszliśmy. Gdy wychodziłam zauważyłam że Malik smutno patrzy na mnie jak odchodzę. Zrobiło mi się go szkoda, chociaż nie wiem z jakiego powodu.
Gdy wyszliśmy Niall zaprowadził mnie na jakąś ławeczkę przed domem i powiedział :
- Wiesz Bells że jesteś śliczna ?
- Yyy. Dziękuję.
- Bardzo mi się podobasz.
- Ty mi też. I bardzo cię lubię, ale nie mogę zrobić tego siostrze. - powiedziałam a w moich oczach pojawiły się łzy.
- Ale czego ? Nic mnie przecież nie łączy z Zoey. - odpowiedział zdecydowany.
- Wiem, ale ona liczy na to że między wami coś kiedyś będzie.
- Ale ja nic do niej nie czuje, a do ciebie tak - powiedział i zaczął się zbliżać.
Po chwili nasze usta złączyły się w namiętnym pocałunku. Gdy się od siebie oderwaliśmy zauważyłam że wkurzony Malik stoi w oknie i się nam przygląda.
- Nawet na dworze zero prywatności !- krzyknął Niall tak by usłyszał go Zayn.
Mulat natychmiast odszedł od okna, poprawił firankę i straciłam go z oczu.
Gdy weszliśmy do domu wszyscy wciąż oglądali horror. Lou,Liam i Harry siedzieli przytuleni do siebie, siostra Nialla spała, ale nigdzie nie widziałam w pobliżu Zayna. Nie przejęłam się tym zbytnio. Usiadłam na kanapie obok Nialla i wtuliłam się w jego ciało.
Nagle zadzwonił mój telefon. To była Zoey.
- Halo ? - powiedziałam.
- No hej, gdzie ty jesteś? Czekam na ciebie pod szkołą.
- Aaa zmiana planów sis. Jestem u 1D. Jak chcesz to wpadaj.
Zoey oczywiście się zgodziła. Podałam jej adres i wróciłam do oglądania filmu. Już zaledwie po 10 minutach moja siostra była na miejscu.Gdy zobaczyła mnie przytulającą się z Niallem rzuciła mi ostre spojrzenie, ale po chwili siedziała już pomiędzy Harrym i Liamem. Widziałam że ją i Liama zaczyna coś łączyć. Cieszyłam się gdy zobaczyłam jej uśmiech.
Po chwili Niall poszedł po coś do jedzenia, a ja podążyłam do jego pokoju w celu odnalezienia odpoczynku. Niestety przez przypadek weszłam nie do tego pokoju. Teraz znajdowałam się w sypialni Zayna. Gdy zobaczyłam chłopaka siedzącego na łóżku i płaczącego coś mnie zabolało.
Podeszłam do niego i usiadłam obok po czym powiedziałam :
- Co się stało ? Czemu jesteś smutny ?
To co odpowiedział bardzo mnie zaskoczyło.
.. CIĄG DALSZY NASTĄPI !
________________________________________________________________________
Mam nadzieję, że rozdział się spodoba;d Komentujcie jeśli wam się podobało
2 komentarze = kolejny rozdział.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Booooskie! Tylko mam jeden zarzut! Jak ona może ranić mojego męża?! :P Przecież Zayn jest taki fajny i miły... Oki co do rozdziału nie mam zastrzeżeń :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, czekam na next i zapraszam do mnie
moja-szalona-wyobraznia.blogspot.com
Supeeeeeer :D
OdpowiedzUsuńHaha, dała dyrce w ryja rozwaliło mnie to :D też mam czasami ochotę :D